W dalszą drogę zabierają nas dwie Szwajcarki (córka z matką), które mają dokładnie wytyczoną trasę, biegnącą przez wszystkie znajdujące się w pobliżu warte obejrzenia miejsca. Jednym z nich jest punkt widokowy, z którego nas zabierają.
Panie są bardzo gadatliwe, atmosfera jak na rodzinnym wakacyjnym wyjeździe.
Co chwilkę przystajemy na poboczu, w celu pstryknięcia kilku fotek.
Kręte drogi doprowadzają nas do szczytu Dalsnibba.
W drodze na szczyt mijamy rowerzystę- jesteśmy pełni podziwu..
Widok z góry przepiękny!
Stoimy 1500 mnpm. J
Jest ciepło. Mimo to gdzieniegdzie widać jeszcze śnieg.
Robimy kilka głębszych wdechów, masę zdjęć i ruszamy na dalsze podboje!