Po 8 pobudka i ruszamy. Cały dzień cieszymy się pięknem przyrody, a naszym jedynym zmartwieniem jest znalezienie telewizora. Nie, żebyśmy byli od niego uzależnieni, ale dziś wielkie wydarzenie - mecz inauguracyjny Euro 2012 - Polska-Grecja.
Ku naszemu zdziwieniu, kilka minut przed 16 natrafiamy na pierwszy kemping od początku naszego spływu*. Za symboliczną opłatą rozbijamy namiot i po 17 siedzimy w strefie kibica. Mimo naszej porażki w postaci remisu dobry nastrój nas nie opuszcza.
*za nami już około 50 km