W tym miejscu definitywnie żegnamy się ze Szwajcarkami. Nie spotkamy się po raz trzeci - w tym miejscu nasze drogi się rozbiegają. One jadą na wschód w kierunku Oslo, a my na południe.
Znajdujemy się przed wjazdem do najdłuższego drogowego tunelu na świecie(24,5 km-zdj 1). Zatrzymuje się młoda parka. Ładujemy plecaki do samochodu i po chwili możemy podziwiać tunel od środka. Co kilka kilometrów tunel jest podświetlany kolorowymi światełkami, co w połączeniu z klimatyczną, wydobywającą się z głośników samochodu muzyką symfonicznego metalu daje piorunujący efekt.
Przejazd tunelem trwa ok. 20 minut. Zostajemy wysadzeni w miasteczku Flam, które jest naszym kolejnym celem. Parka od razu zabiera kolejnych autostopowiczów, którzy stoją niedaleko miejsca, w którym wysiedliśmy i jedzie dalej.